🦍 Czy Złoto Wyciąga Choroby
Złoto po przekroczeniu progu 2 tys. dolarów zaświeciło jednak pełnym blaskiem po ostatnich latach rozczarowań, kiedy pozostawało w tyle za amerykańskimi indeksami giełdowymi. Srebro, które ilekroć wydawało się, że ma swoje pięć minut, a sytuacja się odwraca, teraz święci tryumfy, ponieważ straty w stosunku do konkurenta
Tomasz Budlewski. Ciemnienie skóry w wyniku kontaktu ze złotem – odpowiada Lek. Krzysztof Szmyt. Zabrudzenia na skórze w miejscu noszenia złotej biżuterii – odpowiada Mgr Marta Kociatyn-Stawarz. Dlaczego złoto brudzi moją skórę, czyżby to objaw choroby.
choroby alergiczne – wyróżniamy tu wysypki po lekach, między innymi antybiotykach (najczęściej penicylinach, wankomycynie) czy niesteroidowych lekach przeciwzapalnych (kwas acetylosalicylowy – popularna aspiryna) oraz wyprysk na twarzy wywołany bezpośrednim kontaktem najczęściej z kosmetykiem, wodą po goleniu czy substancją
Zleceniodawca postanowił zmniejszyć wynagrodzenie zleceniobiorcy w przypadku choroby w następujący sposób: 3 000 zł : 31 dni = 96,77 zł; 96,77 zł x 26 dni = 2 516,02 zł. Kwota ta w przeliczeniu na godzinę jest wyższa od godzinowej stawki minimalnej obowiązującej w 2023 roku: 2516,02 zł : 60 godzin = 41,96 zł (41,93 zł > 23,50 zł).
PRÓBA MAGNESU. Do najpopularniejszych sposobów sprawdzania złota w domu należy próba magnesu. Test magnesem polega na przyłożeniu go do złota. W ten sposób można się dowiedzieć, czy mamy do czynienia ze złotem czy podróbką, ponieważ złoto nie wykazuje żadnych właściwości magnetycznych i nie powinno nawet drgnąć.
Uznaje się, że inwestycja w złoto jest dobrym sposobem ochrony naszego majątku przez inflacją. Zdecydowaliśmy się sprawdzić, czy tak jest faktycznie. Przeana
7. Jesz za mało białek. Jeśli pozbawiasz się odpowiedniej ilości białka, również skazujesz się na gromadzenie tłuszczu na brzuchu. Zdrowa osoba dorosła powinna zjadać przynajmniej 20-25 gramów białka w każdym posiłku, chociaż zależy to również od stopnia aktywności fizycznej i masy ciała.
Choroby człowieka 2014-04-20 15:05:48; Jednogenowe i chromosomalne choroby człowieka - quiz 2013-01-13 16:03:42; Kot-czy przyjaciel człowieka? 2015-10-20 15:51:09; Czy psy uleczają różne choroby u człowieka? 2010-02-11 12:11:41; dlaczego człowiek jest odporny na różne choroby? 2010-10-04 21:02:10; Jakie choroby przenosi kot? 2011-12
Zwierzak dzięki niemu potrafi wyczuć, że coś Cię boli, potrafi wyczuć, że w organizmie diabetyka spadł cukier, w ciele rozwija się nowotwór czy też, że zbliża się udar. Koty są też doskonałe w wyczuwaniu chorób i zaburzeń psychicznych i emocjonalnych. Mogą wyczuć zbliżający się atak paniki czy wyczuć, że cierpisz na
UPg7LuX. Przemoc fizyczna i słowna ze strony pacjentów staje się powoli problemem powszednim polskich pielęgniarek. Dotychczas to ich błąd mógł mieć konsekwencje dla życia i zdrowia pacjentów. Dzisiaj coraz częściej zastanawiają się nad swoim bezpieczeństwem. 1. Horror w Częstochowie Nocny dyżur na Szpitalnym Oddziale Ratunkowym w Częstochowie. Dyżur jakich wiele. Tuż po pierwszej w nocy na oddział zostaje przyjęty pacjent, którego lekarze podejrzewają o zażycie środków psychoaktywnych. Na wszelki wypadek zostaje przypięty pasami do łóżka. Niestety, jedna z osób przypinających popełnia drobny błąd. Ta pomyłka mogła kosztować życie dwóch pielęgniarek. Pacjent wyrywa się z pasa, a resztę przecina nożem, który miał przy sobie. Kiedy pielęgniarki próbują go zatrzymać, jednej z nich przystawia nóż do gardła. Jeden niewłaściwy ruch i może dojść do przecięcia tętnicy szyjnej. A w tym przypadku nie pomogłoby nawet to, że akcja dzieje się w szpitalu. Śmierć na miejscu. Na szczęście pielęgniarkom udaje się uciec. Mężczyznę pod wpływem amfetaminy zatrzymuje niedługo później policja. Zobacz film: "Pomoc nocna i świąteczna po 1 października – co się zmieni dla pacjentów?" Historia z początku listopada nie jest niestety odosobnionym przypadkiem. Mimo, że nastąpiła nowelizacja przepisów, to pielęgniarki nadal są bezbronne wobec agresji pacjentów. Warto przypomnieć, że pielęgniarka (tak jak ratownik medyczny i lekarz) w trakcie wykonywania swoich obowiązków objęta jest ochroną przysługującą funkcjonariuszowi publicznemu. W praktyce oznacza to surowsze karanie przestępców, którzy naruszą nietykalność cielesną, dokonają napaści lub znieważą funkcjonariusza publicznego. Niestety jest to ochrona post factum. Musi dojść do niebezpiecznego zdarzenia, by w praktyce zadziałała. Zobacz także: Smutna prawda o SORach: Przekroczenie granicy godności 2. Dzień powszedni pielęgniarki i pielęgniarza Udaje nam się porozmawiać z pielęgniarką, która chce zachować anonimowość, a także z mężczyzną, który jest pielęgniarzem. Podkreśla, że ta praca jest ciężka niezależnie od płci. Marcin jest pielęgniarzem, który niedawno skończył szkołę. Pracuje na co dzień w jednym krakowskich szpitali. Jak sam mówi praca jest bardzo niebezpieczna. - Sam dopiero co wróciłem ze zwolnienia lekarskiego. Mieliśmy na oddziale bardzo agresywnego pacjenta ze stresem pourazowym. Szarpał się, wyrywał pielęgniarkom, odpychał je i bił. Postanowiliśmy przypiąć go pasami do łóżka. Procedura jest taka, że do pasów potrzeba aż pięciu osób. Rzadko, jednak w szpitalach tak to przebiega, bo personelu po prostu brakuje. Tutaj, mimo zachowania się zgodnie z przepisami, nie obyło się bez ran. Cztery osoby trzymały pacjenta, ja dopinałem pasy. W pewnym momencie udało mu się oswobodzić nogę i kopnąć mnie z całej siły w bark. Poleciałem na ścianę. Miałem uszkodzony obojczyk - opowiada WP abcZdrowie Marcin, pielęgniarz. Przypomina również, że choć pielęgniarki są chronione podobnie do innych funkcjonariuszy publicznych, to ten system też ma luki. - Po pierwsze ochrona jest bierna. Żeby z niej skorzystać najpierw musi dojść do ataku. A jak zostaje przywieziony człowiek po dopalaczach, to ostatnie czym się przejmuje to nowelizacja kodeksu karnego. Dodatkowo, chroniona jest wyłącznie załoga karetki i personel Szpitalnych Oddziałów Ratunkowych. Ja na co dzień pracuję na Oddziale Intensywnej Terapii i tam już to nie obowiązuje. Wydarzenie, o którym mówiłem miało miejsce właśnie tam, więc nie będą wyciągane dodatkowe konsekwencje w stosunku do pacjenta. Zobacz także: Alkoholik na SOR-ze 3. Powrót do samoobrony Jak ważną częścią pracy pielęgniarki jest umiejętność radzenia sobie z trudnymi pacjentami? Naczelna Izba Pielęgniarek i Położnych wydaje specjalne czasopismo branżowe dotyczące najważniejszych kwestii pracy w zawodzie. Od ponad pięciu lat prócz tematów bezpośrednio związanych z branżą medyczną pojawiają się artykuły dotyczące…samoobrony. Do zajęć z samoobrony chciałaby powrócić również Izba, która kilka lat temu prowadziła szkolenia pomagające radzić sobie z atakami pacjentów. W rozmowie z redakcją WP abcZdrowie Prezes Naczelnej Izby Pielęgniarek i Położnych Zofia Małas mówi: - Zamierzamy przedyskutować to na najbliższej naczelnej radzie w grudniu. Może powtórzymy szkolenia, które kiedyś przeprowadzaliśmy? Chcemy też je wzbogacić o warsztaty z psychologii zachowań. Ważne jest, żeby posiadać umiejętność, by agresję pacjenta rozładować. Szefowa Izby zauważa, że przed pielęgniarkami i pielęgniarzami, którzy pracują dzisiaj, staje nowy wróg. Nie mają jednak skutecznych narzędzi, by się przed nim bronić. - Ja osobiście przepracowałam 25 lat na ówczesnej Izbie Przyjęć w dużym mieście wojewódzkim. Zdarzały się przypadki osób bardziej agresywnych, to oczywiste. Ale nie było osób po zażyciu narkotyków, a szczególnie dopalaczy. To jest coraz większy problem, z którym nie potrafimy sobie poradzić. Dopalacze sprawiają, że człowiek zachowuje się irracjonalnie. Zofia Małas zauważa problem wynikający głównie z tego, że SOR, ze swojej natury musi być miejscem otwartym. Nie może być twierdzą za zamkniętymi drzwiami. Choć każdy, kto był na takim oddziale zauważa problem główny – braki kadrowe. - Nowy raport OECD mówi, że w polskiej ochronie zdrowia zatrudnionych jest o połowę mniej ludzi (nie chodzi tylko o personel medyczny) niż w krajach zachodnich. Wiemy, że szpitale są zadłużone, liczą każdą złotówkę i nie zatrudnią ochrony z prawdziwego zdarzenia – mówi prezes Małas. Zofia Małas zapewnia, że Izba dostrzega problem i szuka rozwiązania Na krótką rozmowę z WP abcZdrowie zgodziła się także jedna z pielęgniarek z warszawskiego szpitala. Poprosiła jednak, aby nie nagrywać naszej rozmowy i jedynym jej komentarzem do tematu było podzielenie się ze mną swoim patentem na zwalczenie agresji u pacjenta. Mówi, że dzisiaj jedynym sposobem obrony jest powiedzenie takiemu pacjentowi "umiem założyć wenflon tak, żeby nie bolało, ale umiem też tak, że usłyszą cię na czwartym piętrze. Którą wersję wybierasz?". 4. Twarde liczby Trudno znaleźć oficjalne dane mówiące o agresji pacjentów wobec pielęgniarek. Policja nie prowadzi takich statystyk. Dzięki pomocy Naczelnej Izby Lekarskiej udało nam się dotrzeć do najbardziej wiarygodnych informacji. Rzecznik Praw Lekarza prowadzi internetowy System Monitorowania Agresji w Ochronie Zdrowia (MAWOZ). Jest to wspólna platforma Naczelnej Izby Lekarskiej i Naczelnej Izby Pielęgniarek i Położnych, która ma umożliwić personelowi szpitala zgłaszanie przypadków agresji w miejscach pracy. Wpisu można dokonać za pośrednictwem strony oraz Zgromadzone tam dane mówią o 255 przypadkach agresji w stosunku do lekarzy i pielęgniarek od uruchomienia systemu w 2010 r. W większości, zgłaszane przypadki dotyczą agresji skierowanej w stronę lekarzy. Blisko połowa przypadków to wydarzenia zgłaszane właśnie przez nich. Pielęgniarki stanowią zaledwie 10 proc. wszystkich przypadków. - Agresja ze strony pacjentów to codzienność. Nie wspomnę już o tym, co słyszą pielęgniarki każdego dnia. Bo, kiedy ktoś wyciąga nóż, to jest to sprawa medialna. A horror dzieje się na co dzień, bo komu chce się wzywać policję na kogoś, kto rzuca wyzwiskami na prawo i lewo, kiedy masz przepełniony oddział i tyle osób dookoła potrzebuje natychmiastowej pomocy? – mówi pielęgniarz Marcin. Zobacz także: Szczere wyznanie pracownika SOR-u. Polscy internauci podzieleni 5. Między liczbami Tegoroczne protesty lekarzy rezydentów wymusiły na rządzących ustawę zobowiązującą państwo do systematycznego podnoszenia poziomu finansowania służby zdrowia, by osiągnąć poziom 6 proc. PKB w 2024 roku. Ustawa skonstruowana jest jednak tak, że przy wyliczaniu budżetu brane pod uwagę jest PKB sprzed… dwóch lat. Co w praktyce sprowadza się do tego, że żadne dodatkowe pieniądze do systemu ochrony zdrowia praktycznie nie trafiają. NFZ nie ma również co liczyć na dotację podmiotową. Zgodnie ze stanowiskiem Ministerstwa Zdrowia z 12 maja 2019 r. w przyszłym roku wysokość dotacji jest utrzymana na poziomie 0 zł (słownie: zero złotych). Zastanawiając się nad przyczynami agresji w polskich szpitalach warto ponownie zajrzeć do danych Systemu Monitorowania Agresji w Ochronie Zdrowia. Ponad 40 proc. przypadków agresji w szpitalach i przychodniach jest związana bezpośrednio ze zbyt długim oczekiwaniem na zabieg lub badanie. Kolejnym powodem jest niezadowolenie z jakości otrzymanego świadczenia. Zaskakujące jest to, że najczęściej atakującym jest pacjent. To jest chyba najbardziej wymowny obraz stanu polskiej służby zdrowia, skoro ludzie przychodzący po pomoc atakują tych, którzy mogą im ulżyć. Niepokojem napawa to, że ciągłe braki w finansowaniu mogą powodować coraz więcej sytuacji konfliktowych. Brak refundacji kolejnych świadczeń, zmniejszone limity na badania, czy ciągłe pomniejszanie listy leków refundowanych (często decydujących o życiu pacjenta) nie ułatwią pracy pielęgniarkom i lekarzom, a nam nie ułatwią życia. System zdrowia jest chory, a jego niedofinansowanie stało się dawno chorobą przewlekłą. Pozostaje nadal pytanie: czy uleczalną? Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez Rekomendowane przez naszych ekspertów Skorzystaj z usług medycznych bez kolejek. Umów wizytę u specjalisty z e-receptą i e-zwolnieniem lub badanie na abcZdrowie Znajdź lekarza. polecamy
Strona główna Zdrowie Gastrologia Kamienie żółciowe, czyli złogi w WORECZKU ŻÓŁCIOWYM Możesz podejrzewać, że w twoim woreczku żółciowym utworzyły się kamienie, jeśli często pobolewa cię wątroba, miewasz nudności, wzdęcia. Gdy dolegliwości woreczka żółciowego zdarzają się rzadko i nie są silnie, można się ratować środkami rozkurczającymi i przeciwzapalnymi. Jeśli jednak bóle nawracają i utrzymują się długo należy się skonsultować z lekarzem. Spis treściDolegliwości świadczące o kamicy woreczka żółciowegoKiedy potrzebna jest konsultacja lekarskaKamienie w woreczku żółciowym - jakie badaniaWycięcie woreczka żółciowego - kiedy jest konieczneKamień żółciowy w przewodzieDieta po operacji usunięcia woreczka żółciowegoZasady diety wątrobowej6 sposobów na pozbycie się kamieni żółciowychWycinać woreczek żółciowy czy nie wycinać? Pęcherzyk żółciowy, popularnie nazywany woreczkiem żółciowym, magazynuje żółć potrzebną nam do trawienia tłuszczów. Podczas procesów trawiennych jest ona transportowana drogami żółciowymi z woreczka do dwunastnicy. W trakcie tej wędrówki mogą się wytrącać kryształki cholesterolu i soli żółciowych, które zbijają się w grudki. Bywają wielkości ziarnka piasku, ale i włoskiego orzecha. Są to kamienie żółciowe. Dolegliwości świadczące o kamicy woreczka żółciowego Często kamienie podrażniają błonę śluzową woreczka, zaburzając jego pracę. Ciężar, uczucie pełności czy gniecenia w okolicy prawego podżebrza to niektóre sygnały tego, że nasz woreczek szwankuje. Dolegliwości takie są zwykle wynikiem błędu dietetycznego - wystarczy zjeść coś tłustego lub ciężkostrawnego, albo po prostu zjeść za dużo. Czasami kamienie nie dają żadnych dolegliwości. Mogą być wykryte przypadkiem, np. podczas USG jamy brzusznej. Gdy jednak kamień zablokuje odpływ żółci z woreczka do dróg żółciowych, dochodzi do ostrego zapalenia pęcherzyka. Wtedy mamy bardzo silne bóle (kolkę) z prawej strony nadbrzusza, które często promieniują w kierunku prawej łopatki albo pleców. Zwykle kolce towarzyszą nudności lub wymioty, wzdęcia. Czasem pojawia się gorączka. Na skutek zablokowania woreczka gromadzi się w nim coraz więcej tkankowego płynu zapalnego. Pęcherzyk powiększa się i jest twardy. Ponieważ barwniki żółciowe są systematycznie wchłaniane do krwi, w końcu w woreczku pozostaje wodnisty płyn. Taki stan określany jest przez specjalistów jako wodniak pęcherzyka żółciowego. Jeśli dojdzie do zakażenia zawartości (treści) pęcherzyka, tworzy się w nim ropniak. Komu grozi kamica Złogi żółciowe (tzw. kamienie) zdecydowanie częściej tworzą się u kobiet niż u mężczyzn. Ma je co piąta 40-latka, ale zdarzają się również u 20-latek. Szczególnie narażone są na nie osoby genetycznie obciążone skłonnością do kamicy, tzn. te, których rodzice lub dziadkowie cierpieli na tę dolegliwość. Ponadto częściej przytrafiają się osobom otyłym, ale również stosującym głodówki czy drastyczne diety odchudzające. Kamica żółciowa to także problem kobiet, które rodziły czy zażywają hormonalne środki antykoncepcyjne (wysoki poziom estrogenów we krwi sprzyja tworzeniu się kamieni). Kiedy potrzebna jest konsultacja lekarska Jeśli dolegliwości pęcherzyka żółciowego przytrafiają się sporadycznie i nie są silne, można ratować się środkami rozkurczającymi (np. No-spą) oraz żółciopędnymi i przeciwzapalnymi z sylimaryną ( Sylimarolem, Legalonem, Liverinem) albo preparatami ziołowymi o podobnym działaniu (np. Raphacholinem C, Terpicholem, Cholegranem). Jeżeli bóle nawracają albo gniecenie w okolicach wątroby długo się utrzymuje należy skonsultować się z lekarzem. Szybkiej wizyty u specjalisty wymaga także pojawienie się żółtaczki (świadczy ona o poważnych zaburzeniach pracy wątroby). Natomiast jeżeli napad kolki trwa dłużej niż trzy godziny, trzeba natychmiast wezwać pogotowie. Bowiem utrzymujące się ostre zapalenie pęcherzyka może doprowadzić do groźnych powikłań, np. zapalenia trzustki czy otrzewnej. Kamienie w woreczku żółciowym - jakie badania Na podstawie klasycznych objawów - charakterystyczny ból i powiększony woreczek, który daje sprężysty opór przy uciskaniu - lekarz stawia wstępną diagnozę. Ale decydujące dla rozpoznania są badania radiologiczne i analizy biochemiczne krwi. USG jamy brzusznej. W czasie tego badania lekarz ocenia wielkość pęcherzyka żółciowego, grubość jego ścian, lokalizację i wielkość kamieni oraz drożność przewodów żółciowych. W większości przypadków udaje się wykryć nawet najdrobniejsze złogi. Obraz może być nieczytelny w przypadku dużej otyłości albo gdy w jelitach zgromadzi się duża ilość gazów. Tomografia komputerowa. Robi się ją, jeśli lekarz ma wątpliwości co do zlokalizowania kamieni lub np. podejrzewa nowotwór woreczka. Zmiany nowotworowe nie są widoczne w badaniu USG. Próby wątrobowe. Tak mówi się o badaniu poziomu enzymów wątrobowych we krwi. Istotny dla potwierdzenia diagnozy jest poziom fosfatazy zasadowej (norma wynosi 38-126 IU/L) oraz bilirubiny (0,2-1,3 mg%). Podwyższone wartości świadczą o chorobie. Normy mogą się nieznacznie różnić między sobą - zależą od aparatury i odczynników użytych do analizy. Wycięcie woreczka żółciowego - kiedy jest konieczne By definitywnie pozbyć się kamieni, trzeba wyciąć pęcherzyk żółciowy. Samo usunięcie złogów daje krótkotrwały efekt, ponieważ po jakimś czasie wytworzą się nowe. Operację wykonuje się natychmiast w przypadku wodniaka i ropniaka woreczka. Natomiast ostre zapalenie najpierw próbuje się wyleczyć za pomocą silnych środków rozkurczowych, przeciwbólowych i przeciwzapalnych podawanych dożylnie. Dopiero po ustąpieniu stanu zapalnego proponuje się operację - najczęściej polega ona na usunięciu woreczka. Kamień żółciowy w przewodzie Czasem kamienie przedostają się z pęcherzyka do dróg żółciowych i je blokują (rzadko tworzą się w nich pierwotnie). Jeżeli lekarz podejrzewa, że w przewodzie tkwi kamień, zleca wykonanie endoskopowej cholangiopankreatografii wstępującej (ECPW). Badanie polega na wprowadzeniu przez usta endoskopu (światłowodu) do miejsca, w którym drogi żółciowe uchodzą do dwunastnicy i - po podaniu kontrastu - obserwowaniu przewodu żółciowego na ekranie. Jeśli przypuszczenia się potwierdzą, tą samą drogą wprowadza się koagulator (elektryczny nóż chirurgiczny), za pomocą którego przecina się zwieracz przewodu żółciowego. Na skutek tego jego ujście gwałtownie się rozszerza i kamień, pod wpływem ciśnienia żółci, wypada do dwunastnicy, a następnie zostaje wydalony z kałem. Czasami kamień jest tak duży, że nie chce sam „wyskoczyć”. Wtedy wyjmuje się go za pomocą tzw. koszyczka Dormia. Zabiegi przeprowadza się w znieczuleniu ogólnym. Natychmiast przynoszą ulgę. Nie rozwiązuje to jednak problemu, bo wciąż istnieje ryzyko, że kolejne kamienie mogą zablokować drogi żółciowe. Gdy ustąpią objawy zapalenia (zwykle po tygodniu od zabiegu), usuwa się więc pęcherzyk z pozostałymi w nim złogami. Operację robi się też, gdy nie ma w nim złogów, bo pęcherzyk, który raz wyprodukował kamienie, wcześniej czy później wytworzy następne. Dieta po operacji usunięcia woreczka żółciowego Zanim organizm przystosuje się do tego, że żółć płynie bezpośrednio z wątroby do dwunastnicy, przez 4-6 tygodni po operacji trzeba być na diecie wątrobowej (czytaj niżej). Potem można stopniowo poszerzać jadłospis, obserwując, jak zachowuje się organizm. Większość osób po usunięciu pęcherzyka wraca do normalnej diety. Na skutek bezpośredniego przepływu żółci z wątroby do dwunastnicy czasem dochodzi do żółciowego zapalenia błony śluzowej żołądka. Zgaga, gorzkie odbijanie, biegunki to niektóre jego symptomy. Jeśli dolegliwości się utrzymują, lepiej skonsultować się z lekarzem. Zaleci wówczas leki łagodzące stan zapalny śluzówki, zobojętniające kwas solny i przyspieszające opróżnianie żołądka z żółci. Zasady diety wątrobowej Mniej tłuszczów (65-90 g), a więcej węglowodanów dziennie (345 g). Jedz chudą szynkę, wędlinę drobiową, białe mięso w galarecie, zupy na wywarach warzywnych, chudy nabiał i chude ryby (dorsza, szczupaka, tuńczyka, mintaja, morszczuka). Zrezygnuj z żółtek jaj, produktów gruboziarnistych, świeżego pieczywa, czekolady, ostrych przypraw, majonezu, mocnej kawy i napojów gazowanych. Jedz tylko potrawy gotowane na parze, duszone albo pieczone w folii, bez sosów. Z owoców wybieraj jabłka i gruszki (obieraj je ze skóry), banany, cytrusy, truskawki, maliny, jeżyny, melony, kiwi, brzoskwinie, morele. Unikaj śliwek, agrestu, porzeczek, awokado, orzechów i migdałów. Gotuj kompoty, bo są najlepiej przyswajane przez organizm. Nie jadaj surowej cebuli, kapusty, grochu, fasoli, soi. Surówki doprawiaj octem winnym lub sokiem z cytryny. Najlepsze są dla ciebie warzywa duszone albo gotowane na parze. Jedz częściej, ale w małych ilościach - najlepiej 5 posiłków dziennie. 6 sposobów na pozbycie się kamieni żółciowych W zależności od zaawansowania choroby i ogólnego stanu zdrowia pacjenta lekarz wybiera sposób usunięcia złogów z pęcherzyka żółciowego. Często trzeba usunąć cały pęcherzyk. Laparoskopowo. W ten sposób usuwa się pęcherzyki „łatwiejsze”, kiedy lekarz nie spodziewa się żadnych komplikacji ani powikłań śródoperacyjnych. Nie stosuje się tej metody w stanie ostrego zapalenia woreczka ani u osób bardzo otyłych, gdyż tusza mogłaby uniemożliwić dotarcie narzędzi do chorego pęcherzyka. Przeszkodą mogą być również zrosty po przebytych operacjach. Lekarz uprzedza chorego, że jeśli w czasie operacji okaże się to konieczne, może zmienić metodę na tradycyjną. Przez cztery niewielkie nacięcia skóry na brzuchu wprowadza się do jego wnętrza narzędzia, laparoskop, przez który lekarz obserwuje na ekranie przebieg operacji. Tętnicę i przewód pęcherzykowy zamyka się, zakładając na nie klipsy wykonane z tytanu (metalu obojętnego dla organizmu); nie podwiązuje się ich tak, jak podczas operacji tradycyjnej. Następnie wycina się i usuwa pęcherzyk żółciowy. Jeśli pęcherzyk ma bardzo cienką ścianę i istnieje groźba jej przerwania, do brzucha wprowadza się prezerwatywę, do której wkłada się pęcherzyk i w niej wyciąga się go na dniu operacji można już wstać z łóżka, następnego dnia wolno pić. W drugiej dobie podaje się dietetyczne jedzenie i można opuścić szpital. Gdy minie tydzień, zdejmuje się szwy, a po dwóch tygodniach - wraca się do pracy. Tradycyjnie. W ostrych stanach choroby oraz wtedy, kiedy laparoskopia groziłaby powikłaniami, chirurg, aby dostać się do pęcherzyka, wykonuje cięcie pod prawym łukiem żebrowym. Po operacji zakłada na ranę szwy, które zdejmuje się po 7 dniach. Chory pozostaje w szpitalu tylko dzień dłużej niż w przypadku laparoskopii, ale zdrowieje dłużej (ok. 4 tygodni). Dopóki rana pooperacyjna całkowicie się nie zagoi, rekonwalescent odczuwa dokuczliwy ból brzucha, który uniemożliwia mu normalne funkcjonowanie. Więcej poleguje, płyciej oddycha (gorsza wentylacja sprzyja zapaleniu płuc). Żeby do tego nie dopuścić, trzeba codziennie spacerować i wykonywać ćwiczenia oddechowe. Operacja minimalna. W sytuacjach wyjątkowych, kiedy chory jest w bardzo ciężkim stanie i istnieje obawa, że może nie przetrzymać ogólnego znieczulenia (narkozy), wykonuje się zabieg w znieczuleniu miejscowym. Po nacięciu powłok jamy brzusznej i dna pęcherzyka żółciowego, chirurg odsysa złogi tzw. ssakiem, albo kolejno wyjmuje je kleszczykami, nie usuwając samego pęcherzyka. Endoskopowo. Jeśli kamień utkwił w przewodzie żółciowym, wówczas, w znieczuleniu ogólnym, wprowadza się przez usta chorego endoskop. Endoskopem można albo przepchnąć kamień, albo go usunąć. Rozpuszczanie. Zwolennicy medycyny niekonwencjonalnej proponują rozpuszczanie kamieni za pomocą preparatów doustnych (można je kupić w niektórych sklepach zielarskich i ze zdrową żywnością). Podczas takiej kuracji trzeba codziennie zażywać leki i co 1-2 miesiące robić kontrolne USG. Kamienie rozpuszczają się powoli (ok. 1 mm na miesiąc), dlatego leczenie może trwać nawet dwa lata. Udaje się rozpuścić tylko złogi cholesterolowe, bez zwapnień, o średnicy nie większej niż 10-15 mm, ale też nie u wszystkich. Niestety, nawet jeżeli kuracja się powiedzie, nie ma żadnej gwarancji, że nie utworzą się nowe kamienie. Kruszenie kamieni. Litotrypsja to zabieg polegający na rozkruszeniu kamieni za pomocą fali ultradźwiękowej. Fala ta wytwarzana jest przez specjalne urządzenie i kierowana na pęcherzyk żółciowy oraz znajdujące się w nim złogi. Zabieg trwa kilkadziesiąt minut i jest bezbolesny. Niestety, grozi poważnymi powikłaniami. Kawałek kamyka może bowiem utkwić w przewodzie żółciowym, zaczopować go i wywołać bolesną kolkę, żółtaczkę mechaniczną, a nawet zapalenie trzustki. Z tego powodu chirurdzy są przeciwni stosowaniu litotrypsji. Wycinać woreczek żółciowy czy nie wycinać? Wciąż budzi wątpliwości kwestia, co robić, gdy pęcherzyk pełen złogów nie daje żadnych dolegliwości. Przeważa pogląd, by nie operować. Brakuje bowiem dowodów medycznych na to, że przewlekła kamica żółciowa prowadzi do raka pęcherzyka. Taką hipotezę można jednak wysnuć na podstawie danych statystycznych. Dlatego, aby nie dopuścić do ewentualnego rozwoju tak groźnej choroby, chirurdzy czasem sugerują usunięcie pęcherzyka. miesięcznik "Zdrowie" Magdalena Moraszczyk - artykuł pochodzi z miesięcznika "Zdrowie" | Konsultacja: dr n. med. Lech Baczuk, chirurg Rozwiąż test o zdrowiu Więcej z działu Gastrologia
Nie ulega wątpliwości, że złoto doskonale czuje się w otoczeniu niepewności rynkowej, o czym świadczy rola, jaką odegrało w obliczu pandemii COVID-19. Jak zachowa się złoto w II połowie 2020 roku? Cena kruszcu osiągnęła w ostatnim czasie ważny kamień milowy, tym samym poddając testowi opór 1800 USD za uncję. Pytanie, na które odpowiedź chcieliby znać nie tylko inwestorzy, ale również światowe firmy zajmujące się rynkiem złota ogólnie, sprowadza się do tego, czy możliwy jest dalszy wzrost cen kruszcu. W ostatnim wywiadzie, podczas wirtualnej konferencji Mines and Money Online Connect, Andrew Ballingal – Założyciel i Dyrektor ds. Inwestycji w australijskiej firmie Ballingal Investment Advisors, wyraził swoją aprobatę dla dalszego wzrostu cen złota w obliczu ryzyka na globalnych rynkach. Ballingal przewiduje, że ceny kruszcu przekroczą granicę 2000 USD za uncję jeszcze w tym roku. Złoto – najlepsze zabezpieczenie przed inflacją Podczas wywiadu Ballingal wspomniał, że lubi złoto, ponieważ uważa je za najbezpieczniejsze aktywo w niebezpiecznym świecie. Wspomniane przez Dyrektora ds. Inwestycji niebezpieczeństwo może przejawiać się nie tylko w inflacji, ale również „opodatkowaniu kontroli kapitału”. Ile złota warto mieć w czasach ryzyka? Ballingal zalecił inwestorom, aby udział złota w ich portfoliach inwestycyjnych wynosił minimum 10%. Zaznaczył jednak, że najbardziej optymalnym rozwiązaniem dla dobrze zdywersyfikowanego portfela inwestycyjnego będzie przechowywanie w metalu szlachetnym 20% kapitału. Tylko fizyczne złoto? Mimo, iż optymistyczne nastawienie Ballingala dotyczy fizycznego złota, uważa on, że akcje spółek wydobywczych również zasługują na uwagę inwestorów branżowych. Dyrektor ds. Inwestycji w Ballingal Investment Advisors zaznaczył, że producenci średniego szczebla mają lepszy długoterminowy potencjał w porównaniu do odgrywających największą rolę na rynku producentów. Swoją opinię uzasadnił tym, że największym producentom z trudem przyjdzie utrzymać obecne tempo produkcji, a matematyczne wyliczenia nie sprzyjają kluczowym graczom. Ballingal wspomniał również, że tym, co przyciąga inwestorów do sektora, są rosnące przepływy gotówki oraz dywidendy.
czy złoto wyciąga choroby